>Gwałcąc wolę większości jakkolwiek zmanipulowanego narodu byćmoże nie oddajesz racji "największym ... bohaterom" lecz prostej propagandzie made in CIA...<
Ciekawe, co czas pokaże, jaka była ta opisywana przez Ciebie wola "większości". A wracając do przykładów z naszego podwórka... Wiesz jaki był stosunek "większości" Polaków do Powstania Styczniowego? Rozumiem że pochwalasz zatem brak pomocy ze strony Francji lub poacyfikację Powstańców przez Rosjan. Była zgodna z wolą "więkaszości" społeczeństwa... A wiesz jak większość mieszkańców kielecczyzny przyjęła wkroczenie Pierwszej Kadrowej? Nawet najsprytniejszej "propagandzie made in CIA" nie udałoby się zrobić wtedy takich zdjęć jak wczoraj w Bagdadzie...
"Wola większości" to taki lewicowy wytrych. A nie przyszło Ci kiedyś do głowy, że racja może nie mieć nic wspólnego z tą wolą???
list do Michnika dot. wojny
Re: do Pawła S
przypuszczam, że ta większość to 80% społeczeństwa stanu chłopskiego, który na powstaniu miał faktycznie niewiele wygrać.PawełS pisze: Wiesz jaki był stosunek "większości" Polaków do Powstania Styczniowego?
W Iraku nie ma miejsca powstanie. Kiedy było, 12 lat temu, należało je poprzeć.Rozumiem że pochwalasz zatem brak pomocy ze strony Francji lub poacyfikację Powstańców przez Rosjan.
Ten entuzjazm dotyczył możliwości szabru. W wielomilionowej społeczności nie znalazł się do tej pory nikt, kto poparłby tymczasowy rząd, lub choćby podpisał kapitulację.Nawet najsprytniejszej "propagandzie made in CIA" nie udałoby się zrobić wtedy takich zdjęć jak wczoraj w Bagdadzie...
Może się mylę, ale przypuszczam, że media kłamały. Poczekajmy na więcej faktów, może przyznam ci rację.
Argument oparty na nieporozumieniu: Większość nie określa, kto ma rację, tylko kto najsprawiedliwiej powinien ją określać.A nie przyszło Ci kiedyś do głowy, że racja może nie mieć nic wspólnego z (wolą większości) ???