Przekazuje tą ciekawą informacje.
Wynika z niej, że każdy może i powinien składać skargi indywidualnie i coś może wygrać.
http://wirtualna.warszawa.pl/wiadomosci ... enia/12022
Warszawiak wygrał w Strasburgu
Gazeta Wyborcza, 23 marca 2005r.
Bogdan Sz. z Saskiej Kępy dostanie 5 tys. euro za to, że o zwrot domu walczy już kilkanaście lat. To pierwsza sprawa o zwrot gruntów warszawskich, którą zajmował się Trybunał w Strasburgu.
Sprawę w Strasburgu wygrał Bogdan Sz.,76 letni emeryt elektronik. Wyrok zapadł we wtorek, ale dopiero wczoraj jako pierwsza poinformowała o tym radiowa "Jedynka".
Zdaniem Trybunału państwo polskie naruszyło prawo Sz. do przeprowadzenia procesu w rozsądnym terminie. Dlaczego? Warszawiak walczy o zwrot odebranego po wojnie jego rodzicom budynku z 12 mieszkaniami przy ul. Dąbrówki 9 na Saskiej Kępie. Procedury przyznania prawa użytkowania wieczystego do gruntu pod budynkiem zajęły jednak w urzędach, a potem w NSA i Sądzie Najwyższym, gdzie odwoływał się Sz., aż kilkanaście lat. Dlatego za złamanie prawa do sprawnego załatwienia sprawy skarb państwa zapłaci Sz. 5 tys. euro zadośćuczynienia (żądał ok. 2 mln dol.!).
- Czekałem na ten wyrok blisko trzy lata, ale chyba się opłacało - powiedział wczoraj "Gazecie" Bogdan Sz., który mieszka w domu rodziców. Podkreśla, że nadal będzie walczył o zwrot nieruchomości. - Przeszedłem gehennę poniżenia. I nie mam korzyści. A czasu mam mało czasu - kwituje wygraną Sz.
Więcej w Gazecie Wyborczej.
Wygrana w Strasburgu!!
- Adam Puzio
- dekretowiec
- Posty: 33
- Rejestracja: czw lut 03, 2005 11:43 am
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Wygrana w Strasburgu!!
Adam Puzio
www.dekretowiec.pl
www.dekretowiec.pl
dodam następującą wiadomość przesłaną od pana Billa:
Polska przegrała w Strasburgu proces o działkę w stolicy
PAP 17:50 (aktualizacja 18:55)
7 tys. euro zadośćuczynienia od państwa polskiego za przewlekłość postępowania otrzyma Tadeusz Koss, który od lat ubiega się o zwrot odebranej po wojnie dekretem Bieruta działki w Warszawie - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Wciąż nierozstrzygnięta sprawa o zwrot Kossowi działki w samym centrum Warszawy (dzisiejszy plac Defilad) ciągnie się przed sądami od sierpnia 1993 roku. W wydanym we wtorek wyroku Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Artykuł ten gwarantuje każdemu "prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd".
70-letni Koss jest wiceprezesem Warszawskiego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości. Od lat bez skutku walczy o zwrot działki na pl. Defilad, która należała do jego rodziny, a została jej odebrana dekretem Bieruta z 1945 r. Na przewlekłość postępowania Koss poskarżył się kilka lat temu do Trybunału w Strasburgu.
Koss domagał się początkowo 125 tys. euro zadośćuczynienie od państwa polskiego za straty materialne. Później żądał 50 tys. euro jako rekompensatę za straty moralne, spowodowane przewlekłością postępowania. Trybunał zasądził ostatecznie 7 tys. euro.
Dekret Bieruta o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze miasta stołecznego Warszawy z 1945 r. pozbawił mienia blisko 20 tys. warszawiaków i objął ponad jedną czwartą dzisiejszej stolicy. Państwo przejęło wówczas około 14 tys. hektarów gruntów, razem z budynkami, głównie w centrum miasta.
Dziadek Kossa ubiegał się w 1948 r. o przyznanie prawa do własności czasowej tej działki. Jego prośba została w grudniu 1951 r. odrzucona przez Prezydium Rady Narodowej. Tadeusz Koss zwrócił się - jak przypomina Trybunał - do Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa o anulowanie tej decyzji z 1951 roku. W lutym 1995 r. minister anulował tę decyzję i przekazał sprawę prezydentowi miasta stołecznego Warszawy do ponownego rozpatrzenia. Do chwili obecnej - jak podkreśla Trybunał - sprawa nie została rozstrzygnięta.
Polska przegrała w Strasburgu proces o działkę w stolicy
PAP 17:50 (aktualizacja 18:55)
7 tys. euro zadośćuczynienia od państwa polskiego za przewlekłość postępowania otrzyma Tadeusz Koss, który od lat ubiega się o zwrot odebranej po wojnie dekretem Bieruta działki w Warszawie - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Wciąż nierozstrzygnięta sprawa o zwrot Kossowi działki w samym centrum Warszawy (dzisiejszy plac Defilad) ciągnie się przed sądami od sierpnia 1993 roku. W wydanym we wtorek wyroku Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Artykuł ten gwarantuje każdemu "prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd".
70-letni Koss jest wiceprezesem Warszawskiego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości. Od lat bez skutku walczy o zwrot działki na pl. Defilad, która należała do jego rodziny, a została jej odebrana dekretem Bieruta z 1945 r. Na przewlekłość postępowania Koss poskarżył się kilka lat temu do Trybunału w Strasburgu.
Koss domagał się początkowo 125 tys. euro zadośćuczynienie od państwa polskiego za straty materialne. Później żądał 50 tys. euro jako rekompensatę za straty moralne, spowodowane przewlekłością postępowania. Trybunał zasądził ostatecznie 7 tys. euro.
Dekret Bieruta o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze miasta stołecznego Warszawy z 1945 r. pozbawił mienia blisko 20 tys. warszawiaków i objął ponad jedną czwartą dzisiejszej stolicy. Państwo przejęło wówczas około 14 tys. hektarów gruntów, razem z budynkami, głównie w centrum miasta.
Dziadek Kossa ubiegał się w 1948 r. o przyznanie prawa do własności czasowej tej działki. Jego prośba została w grudniu 1951 r. odrzucona przez Prezydium Rady Narodowej. Tadeusz Koss zwrócił się - jak przypomina Trybunał - do Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa o anulowanie tej decyzji z 1951 roku. W lutym 1995 r. minister anulował tę decyzję i przekazał sprawę prezydentowi miasta stołecznego Warszawy do ponownego rozpatrzenia. Do chwili obecnej - jak podkreśla Trybunał - sprawa nie została rozstrzygnięta.