"Stanowi inaczej" to nic innego, jak inne oparte na Konstytucji przepisy. Skoro takich innych regulacji brak wtedy trudno odmawiać komuś zwrotu jego własności, jak czyni się to powszechnie, z uzasadnieniem, że w Polsce brak jest odpowiedniej regulacji prawnej, jak np. ustawy reprywatyzacyjnej. Skoro takiej ustawy brak, a także żadne inne przepisy naszego przypadku nie obejmują wtedy stosuje się Konstytucję, w tym przypadkuKonstytucja pisze:Art.8.2 Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
bezpośrednio. Stoi, jak wół !Konstytucja pisze:Art.21.2 Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniam.
Michał Hornung przytoczył orzeczenie I OSK 3326/18 Najwyższego Sądu Administracyjnego dostępne tu:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/EAEE49DAA8 , które miałoby stosowaniu powyższego argumentu zaprzeczać. Jednak w tym postępowaniu skarżący nie domagali się zwrotu własności bezpośrednio z Art.21 Konstytucji, bo inne przepisy ich nie obejmują, lecz odwrotnie uzasadniali, że obejmuje ich art.215 UGN, który jest tylko z powodów konstytucyjnych obecnie zapisany fałszywie jako zawężający. Podnieśli oni zarzut naruszenia UGN 215 przez odmowę zwrotu. Moim zdaniem I OSK 3326/18 nie stoi z podanym na górze rozumowaniem w żadnym związku.