Po co zajmować się wojną?!
Po co zajmować się wojną?!
Temat z zupełnie innej beczki. Dlaczego zajmujecie się problemem wojny??? Trafiłam tu przypadkiem i zupełnie nie potrafę tego pojąć. Według mnie dobrze, że obalono dyktaturę Husajna. Gdyby rząd USA nie miał w tym swoich celów (ropa), to jasne, że by się tym nie zajmował, ale taki jest ten świat i takie jest normalne postępowanie każdego człowieka. Pokazujecie zdjęcia zamordowanych przez Amerykanów Irakijczyków- ale przecież Husajn sam mordował swoich rodaków. To żołnierze "okupujący" tuzież "stabilizujący" (w zależności od przekonań) nie zginęliby, gdyby nie ta wojna. Morał: W Iraku i tak ginęli ludzie i to bynajmniej nie przez "złych" Amerykanów. Ale teraz pytam o Was- czyli członków tej organizacji. Po co te zdjęcia? Mam wrażenie, że obcując z tematem wojny, napawacie się jej złem. Ma to efekt przybliżony do przeglądania pism w rodzaju "Zły" z makabrycznymi zdjęciami. Szokujące porównanie?! Być może. Takie są moje odczucia. Czyżbyście chcieli zabić/ zdusić zło, które jest w każdym człowieku?! Które jest w nas samych???
dlaczego sie tym zajmujemy
Aisha, to pytanie dlaczego w ogóle zajmujemy się polityką, przecież jest jak jest, "taki jest ten świat i takie jest normalne postępowanie każdego człowieka", jak piszesz. jednak chcemy być bardziej świadomi tego co się dzieje z nami jako ze społeczeństwem, chcemy wiedzieć i rozumieć co i dlaczego się dzieje. zdjęcia to jedno z mediów przenoszących informację z innych krajów, oczywiści powinniśmy zdawać sobie sprawy z ograniczeń tego medium. w przyszłości chcielibyśmy, żeby społeczeństwo polskie dokonywało świadomych wyborów swojej drogi, a nie pozostawiało go jakimś niejasnym motywom aktualnych "reprezentantów". Możliwe, że masz rację przypuszczając, że niektórzy przyłączają się tu, żeby się nawściekać dowoli, a potem zamilknąć, ale długofalowo to nie oni będą nadawać ton temu forum.
Jakby nie było, witamy cię na forum, z
Jakby nie było, witamy cię na forum, z
-
- local
- Posty: 295
- Rejestracja: wt lip 29, 2003 2:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Aisha. Powinnaś wiedzieć, że nikt inny jak Amerykanie pomogli Husajnowi dojść do władzy. Przedstawiciele koncernów zbrojeniowych sprzedawali mu broń. Po co to wszystko? Działo się to po, aby taki nadmiernie "ambitny" człowiek, zaczął używać siły i przemocy, aby zaczał mordować swoich wrogów i oponentów, a wtedy... amerykańska armia "przywróci pokój". Amerykanie nie będą agresorami, staną się "wyzwolicielami" narodu, na który zastawili pułapkę.
Chęć posiadania ropy nie usprawiedliwia strzelania do ludności cywilnej i dywanowych nalotów. Chęc rozszerzenia inwazji na inne kraje: Syria i Iran, była manifestowana w trakcie inwazji. Na razie to przycichło, ale zapewne nie raz na zawsze. Czy wówczas też będziesz popierać zewnętrznych agresorów?
Chęć posiadania ropy nie usprawiedliwia strzelania do ludności cywilnej i dywanowych nalotów. Chęc rozszerzenia inwazji na inne kraje: Syria i Iran, była manifestowana w trakcie inwazji. Na razie to przycichło, ale zapewne nie raz na zawsze. Czy wówczas też będziesz popierać zewnętrznych agresorów?
Po co zajmowac sie wojna?
Pan Rossakiewicz slusznie odpowiedzial AISHY(czyz nie ma juz polskiego imienia?) Tematem tym trzeba sie zajmowac i nie wolno kolo tego przechodzic jak kolo faktu dokonanego. Dlaczego? Stosowanie tego typu argumentacji daje usprawiedliwienie do dokonywania faktow dokonanych.
Czyli stalo sie i koniec dyskusji. To znaczy ze jesli dokonam zbrodni na drugim czlowieku to nie powinienem otrzymac kary bo to sie juz stalo. Nic blednego. Dzisiaj w prasie kanadyjskiej przeczytalem artykul ze przeciez wojna w Iraku daje korzysci i nie nalezy amerykanow za to krytykowac. Te niby korzysci to; nie ma juz SADDAMA, Irakijczykom zyje sie lepiej i blizej im do demokracji. Dziennikarz ten napisal kompletne bzdury. W swoich dywagacjach zapomnial o tym ze; Irakijczycy zyja zastraszeni
przez wojska agresora, nie maja wody, elektrycznosci, maja godzine policyjna-nie przestrzeganie jej to konsekwencja utraty zycia, innej opcji w Iraku nie ma. Do wladzy pcha sie ugrupowanie shiitow ktore chce zaprowadzic rzady totalitarne z prawami religijnymi. Czy oto chodzilo amerykanom. Za rzadow SADDAMA kobiety mialy rowne prawa, dzisiaj powraca stare. Po agresji na Afganistan co zmienilo sie tam?
Tylko to ze, Karzai jest prezydentem Kabulu a nie Afganistanu, poza granicami miasta rzadza inni. Kobiety dalej sa niczym i prawa religine mocno daja sie im we znaki. Podobno amerykanie robia tam "demokracje". Nie starcza USA pieniedzy na przekupywanie roznych ugrupowan militarnch nie koniecznie zwiazanych z BAZA. i dlatego nie rzadza calym Afganistanem. W amerykanskich srodkach przekazu odbiorcow straszy sie mozliwosciami BAZY tylko po to zeby ukryc wstyd ze takie supermocarstwo jak USA nie moze sobie poradzic z bosonogimi bojownikami uzbrojonymi w AK-47 i stary radziecki sprzet. Dlaczego tak sie dzieje? Odpowiem i na to .Latwo zrownac z ziemia wszystko co sie rusza i zyje z gory, z samolotu, ale trudniej jest postawic na tej ziemi stope
i isc do przodu i walczyc z determinacja Irakijczykowczy Afganczykow. Dlatego popieram wypowiedz Pana Leppera w Sejmie na ten sam temat: ".. ze takie supermocarstwo a nie moze sobie poradzic z nimi..."Sila mozna porzadek zaprowadzic na krotki czas ale pozniej. Widac Amerykanow nie nauczyla wietnamska lekcja, bosonodzy wyzwolili swoj kraj. Czyz bedzie to powtorka a historii?
Czyli stalo sie i koniec dyskusji. To znaczy ze jesli dokonam zbrodni na drugim czlowieku to nie powinienem otrzymac kary bo to sie juz stalo. Nic blednego. Dzisiaj w prasie kanadyjskiej przeczytalem artykul ze przeciez wojna w Iraku daje korzysci i nie nalezy amerykanow za to krytykowac. Te niby korzysci to; nie ma juz SADDAMA, Irakijczykom zyje sie lepiej i blizej im do demokracji. Dziennikarz ten napisal kompletne bzdury. W swoich dywagacjach zapomnial o tym ze; Irakijczycy zyja zastraszeni
przez wojska agresora, nie maja wody, elektrycznosci, maja godzine policyjna-nie przestrzeganie jej to konsekwencja utraty zycia, innej opcji w Iraku nie ma. Do wladzy pcha sie ugrupowanie shiitow ktore chce zaprowadzic rzady totalitarne z prawami religijnymi. Czy oto chodzilo amerykanom. Za rzadow SADDAMA kobiety mialy rowne prawa, dzisiaj powraca stare. Po agresji na Afganistan co zmienilo sie tam?
Tylko to ze, Karzai jest prezydentem Kabulu a nie Afganistanu, poza granicami miasta rzadza inni. Kobiety dalej sa niczym i prawa religine mocno daja sie im we znaki. Podobno amerykanie robia tam "demokracje". Nie starcza USA pieniedzy na przekupywanie roznych ugrupowan militarnch nie koniecznie zwiazanych z BAZA. i dlatego nie rzadza calym Afganistanem. W amerykanskich srodkach przekazu odbiorcow straszy sie mozliwosciami BAZY tylko po to zeby ukryc wstyd ze takie supermocarstwo jak USA nie moze sobie poradzic z bosonogimi bojownikami uzbrojonymi w AK-47 i stary radziecki sprzet. Dlaczego tak sie dzieje? Odpowiem i na to .Latwo zrownac z ziemia wszystko co sie rusza i zyje z gory, z samolotu, ale trudniej jest postawic na tej ziemi stope
i isc do przodu i walczyc z determinacja Irakijczykowczy Afganczykow. Dlatego popieram wypowiedz Pana Leppera w Sejmie na ten sam temat: ".. ze takie supermocarstwo a nie moze sobie poradzic z nimi..."Sila mozna porzadek zaprowadzic na krotki czas ale pozniej. Widac Amerykanow nie nauczyla wietnamska lekcja, bosonodzy wyzwolili swoj kraj. Czyz bedzie to powtorka a historii?