Posłowie SLD chcą wprowadzenia zmian w prawie, które ograniczą wysokość odsetek pobieranych od kredytów, pożyczek i zobowiązań. Stosowny projekt ustawy zmieniającej kodeks cywilny wpłynął w środę do marszałka Sejmu.
Aldona Michalak (SLD) poinformowała, że propozycja definicji maksymalnych odsetek określa, że nie mogą być one wyższe niż jedna trzecia powyżej odsetek ustawowych. Dziś odsetki ustawowe wynoszą 12,25 proc. "Jeżeli policzymy dokładnie, to uwzględniając te dziesiąte i setne procenta, będzie to od 16 do 17 proc". - powiedziała Michalak.
Projekt poselski przewiduje sankcje karne za stosowanie zawyżonych odsetek: karę pozbawienia wolności do lat dwóch i grzywnę lub jedną z tych kar.
Michalak wyjaśniła, że projekt poselski wzorowany jest na rozwiązaniach francuskich. We Francji za lichwę jest uznawane stosowanie odsetek wyższych niż jedna trzecia efektywnego oprocentowania z ostatniego kwartału.
Według projektodawców, rozwiązania prawne powinny też uznawać za nieważne umowy zawierane na prawie obcym, w których stosuje się warunki oprocentowania niezgodne z polskim prawem zakazującym lichwy.
Ma to chronić polskich obywateli przed działalnością spółek rejestrowanych np. na Seszelach, stosujących wysokie oprocentowanie w działalności pożyczkowej. Michalak pytana o to, jak ten zakaz miałby się do swobody świadczenia usług finansowych w UE, w tym i swobody zawierania umów kredytowych, zapewniła, że przepis będzie zgodny z prawem europejskim.
Edmund Stachowicz (SLD) powiedział, że posłowie chcą chronić interesy osób najsłabszych i mają świadomość, że naruszają "czyjeś interesy, interes przede wszystkim ludzi z pieniędzmi". "Nie będę wymieniała ich nazwy, wszyscy wiemy o jakie instytucje chodzi" - powiedziała Michalak. Cieślak zapewnił przy tym, że projekt ustawy nie jest wymierzony w system bankowy.
Zmiany w prawie dotyczyłyby również nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (z 2002 r).
Posłowie przypomnieli, że od 1989 roku w polskim prawie nie istnieje górna granica odsetek. Od 1994 roku rzecznik praw obywatelskich zwracał się pięciokrotnie do rządów z wnioskiem o rozwiązanie problemu lichwy, jednak we wszystkich przypadkach spotkał się z odmową.
Aldona Michalak (SLD) poinformowała, że propozycja definicji maksymalnych odsetek określa, że mogą być one nie wyższe niż jedna trzecia powyżej odsetek ustawowych. Dziś odsetki ustawowe wynoszą 12,25 proc. "Jeżeli policzymy dokładnie, to uwzględniając te dziesiąte i setne procenta, będzie to od 16 do 17 proc." - powiedziała Michalak.
PAP, MN/17.06.2004, godz. 12:28
Wprowadzenie górnego pułapu oprocentowania to dobry krok.
Później można będzie obniżać ten pułap, (jak stopy procentowe).
Obniżenie pułapu jest zasadne, ale "komercyjne" oprocentowanie (16-17%) czyli 1/3 powyżej odsetek karnych (12,25%) to brak logiki. Jeżeli "normalne" oprocentowanie jest wyższe od karnego, oznacza to, że polityka finansowa w danym kraju jest bardziej patologiczna od praktyk niezgodnych z prawem i wymagających kary.
Lepiej ustalić dopuszczalne oprocentowanie na poziomie 6-8% (mniej więcej połowa lub 2/3 karnych odsetek).
Oby inicjatywa poselska doprowadziła do stopniowego obniżania dopuszczalnych odsetek (np. do poziomu 4-6% albo i niżej) a Sejm odzyskał władzę nad finansami państwa.
Można też wspomnieć tutaj, że istnieją koncepcje zakładające zerowe lub wręcz ujemne oprocentowanie pieniądza przetrzymywanego na kontach. W Niemczech takie rozwiązania są wspólcześnie stosowane w walutach regionalnych - przyczynią się one do wzrostu ilości pieniądza w obiegu i do lepszego zaspokojenia potrzeb lokalnej społeczności. Pieniądze regionalne (miejskie) są konkurencją dla globalnego euro.
Poza tym wazne jest, aby brak oprocentowanego długu, (ale za który można kupować) został zrównoważony większą podażą pieniądza. Wówczas nie tylko odsunie się widmo powiększającego się zadłużenia, ale utrzyma się gospodarcze ożywienie, które bez dopływu pieniadza najprawdopodobniej zaniknie. Stąd najlepszym wyjściem jest stopniowa emisja pieniądza krajowego - na dodatek z powodu deflacji; kiedy 70% firm utraciło płynność finansową - lub uzupełnienie centralnie kierowanej emisji (przy jawnie antynarodowej polityce RPP) pieniądzem regionalnym.
Na marginesie: odbieranie społeczeństwom pieniądza (m.in. poprzez lichwę lub brak należnej emisji) to odbieranie im siły witalnej. Pieniądz jest obecnie (po demonetyzacji złota) symbolicznym wyrazem energii życiowej człowieka.
pozdrawiam
Jacek Rossakiewicz