Przepisy przeciwko lichwie są potrzebne, choć nie rozwiążą problemu braku pieniędzy na rynku. Prawne ograniczenie lichwy (bynajmniej nie 4/3 ani 3/2, ale 3/4 lub 2/3 karnych odsetek ustawowych) może przyczynić się do skierowania części pieniędzy na inwestycje, czyli na rynek, przyczyniając się w ten sposób do ograniczenia bezrobocia i deflacji. Zależy to jednak od spostrzegania całokształtu gospodarki przez inwestorów; od tego czy możliwe jest, ich zdaniem, uzyskanie zysku, a to zależy od obniżenia podatków, zwiększenia popytu, od wykreowania uzasadnionego optymizmu. Najlepszym sposobem uzyskania takiego efektu jest powrót do emisji pieniądza na cele społecznie użyteczne: edukacja, służba zdrowia. Obecność pieniądza na rynku (w ściśle określonych ilościach) kreuje jego efektywność w sposób łagodny i skuteczniej niż obecny brak pieniądza, który kreuje siłę kapitału niszcząc przy tym społeczeństwo.
Świetnie pisał o tym Keynes:
„Pozostaje nam jeszcze do omówienia [...] problem, z którym od wieków, może od kilku tysięcy lat, w oświeconej opinii publicznej wiązała się pewna doktryna uznawana za oczywistą i nie budząca żadnych wątpliwości. Doktrynę tę szkoła klasyczna odrzuciła jako dziecinadę, niemniej jednak zasługuje ona na rehabilitację i poważanie. Myślę o doktrynie, która głosi, że stopa procentowa nie ustala się sama automatycznie na poziomie odpowiadającym największej korzyści społecznej, ale wskazuje stałą tendencję do zbyt wielkiego wzrostu, wskutek czego mądry rząd stara się ją obniżać za pomocą przepisów prawnych i zwyczajów, a nawet odwoływania się do sankcji norm moralnych.
Przepisy przeciwko lichwie należą do najstarszych zabiegów ekonomicznych, o których mamy przekazy na piśmie. [...]
Wychowano mnie w przeświadczeniu, że postawa średniowiecznego Kościoła w stosunku do stopy procentowej była absurdalna i że subtelne dyskusje, mające na celu odróżnienie przychodu z pożyczek pieniężnych od przychodu z dokonanych inwestycji, były tylko jezuickimi próbami uniknięcia w praktyce konsekwencji niemądrej teorii. Dzisiaj jednak widzę w tych dyskusjach uczciwy wysiłek myślowy, zmierzający do rozdzielenia tego, co klasyczna teoria beznadziejnie pomieszała, mianowicie stopy procentowej i krańcowej efektywności kapitału. Bo dziś wydaje się jasne, że rozważania ówczesnych uczonych szły w kierunku znalezienia jakiejś formuły umożliwiającej utrzymanie wysokiego stopnia krańcowej efektywności kapitału przy równoczesnym obniżeniu stopy procentowej za pomocą ustaw, zwyczajów i norm moralnych”. (J. M. Keynes, Ogólna teoria...)
Prawo przeciwko lichwie
Moderator: Violetta Okoń
-
- local
- Posty: 295
- Rejestracja: wt lip 29, 2003 1:10 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Prawo przeciwko lichwie
Demokracja Finansowa http://www.demokracja-finansowa.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: CommonCrawl [Bot] i 0 gości