"potrzebne są dobre argumenty dowodzące, że uchylneie dekretu 1. nie spowoduje nadużyć, których wszyscy tak się boją, 2. że rzeczywiście da się pogodzić z potocznym pojęciem sprawiedliwości"
Zauważyłem jeszcze jedno : wysuwa sie argument wzrostu roszczeń. Tymczasem w/g prezesa Unii Włascicieli Nieruchomości p. Mirosława Szypowskiego nowych wniosków byłoby raptem około 1000 sztuk.
Z moich informacji wynika, że nie ma problemu placu Defilad.
Z właścicieli żydowskich ogromna część została wymordowana całymi rodzinami przez hitlerowców.
Zaś dziennikarze lubuja sie w sensacjach : 50 tys roszczeń! Milionowe roszczenia zagraniczne!
Ta brudna wojna informacyjna rodem z PRL służy tylko przeciwnikom reprywatyzacji czyli przeciwnikom uobywatelnienia Polaków. Kiedy ta bajka o złych władcach wprowadzających złe prawo Polski się skończy?
Dekret Bieruta
-
- dekretowiec
- Posty: 12
- Rejestracja: sob sty 21, 2006 9:11 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Ryszard Pessel w "Rekompesowanie skutków naruszeń prawa własności", LexisNexis, 2003 podaje szacunek na 2,3 mld. Liczbę tę wyliczono na podstawie ankiety wśród osób zgłaszających roszczenia dotyczące całego kraju. Jednak w ankiecie grunty warszawskie nie były uwzględnione i dlatego posłużono się, jak zrozumiałem autora ekstrapolacją !
Wyliczenie może być rzetelne, jednak sposób jego przeprowadzenia sugeruje, że Urząd Miasta, posiadający dokładną listę roszczeń może łagodnie mówiąc nie być zainteresowany upublicznieniem rzeczywistej skali roszczeń. To może być spowodowane obawą przed lawiną nowych wniosków, które mogą pojawić się, gdyby otworzyła się możliwość ich realizacji.
Mój facit jest następujący: postkomuna siedząca w głowach nas wszystkich,
a urzędników najbardziej kieruje się bardziej obawami, niż rzetelnym rachunkiem.
Wyliczenie może być rzetelne, jednak sposób jego przeprowadzenia sugeruje, że Urząd Miasta, posiadający dokładną listę roszczeń może łagodnie mówiąc nie być zainteresowany upublicznieniem rzeczywistej skali roszczeń. To może być spowodowane obawą przed lawiną nowych wniosków, które mogą pojawić się, gdyby otworzyła się możliwość ich realizacji.
Mój facit jest następujący: postkomuna siedząca w głowach nas wszystkich,
a urzędników najbardziej kieruje się bardziej obawami, niż rzetelnym rachunkiem.
Panie Wojtku,
nie mogę dowiedzieć się niczego więcej o terminach rozpraw mec. Szaniawskiego. On sam zapowiedział w rozmowie telefonicznej ze mną termin 15-tego b.m. w III Wydź. WSA (III Wydz. miał dotyczyć Mokotowa ?) , a następny w połowie marca, który zostanie jeszcze podany ("w prasie" ?).
Sekretariat WSA (tel. 022 / 553-7071) nie potrafił odszukać tych terminów. Nie znam nazwiska powódki, zakładam, że to Pani Ewa G.
Uprzejmie proszę o podanie ich tu, gdyby ktoś z Państwa je znał.
nie mogę dowiedzieć się niczego więcej o terminach rozpraw mec. Szaniawskiego. On sam zapowiedział w rozmowie telefonicznej ze mną termin 15-tego b.m. w III Wydź. WSA (III Wydz. miał dotyczyć Mokotowa ?) , a następny w połowie marca, który zostanie jeszcze podany ("w prasie" ?).
Sekretariat WSA (tel. 022 / 553-7071) nie potrafił odszukać tych terminów. Nie znam nazwiska powódki, zakładam, że to Pani Ewa G.
Uprzejmie proszę o podanie ich tu, gdyby ktoś z Państwa je znał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: CommonCrawl [Bot] i 0 gości